Konsekwencje depilacji. Jak uniknąć wrastających włosków
07.02.2018Włosy po depilacji mogą być tak bardzo osłabione, że trudno jest im się przebić przez naskórek. Zaczynają więc rosnąć w poprzek. Włoski są wtedy widoczne pod skórą. Ale mogą też zakręcić się w mieszku włosowym i spowodować stan zapalny.
Nasza ekspertka Karolina Tworzewska – Waxroom Wax Bar i The Waxing Bar w Warszawie
Wrastające włoski to problem wielu kobiet, ale również mężczyzn. Niektóre osoby dotyka częściej. Mam klientki i klientów, którzy mają wrastające włoski głównie na łydkach, ale też takich, u których występują one tylko w okolicach bikini. Każdy również inaczej reaguje na daną metodę usuwania włosów. Są osoby, którym włoski wrastają najczęściej od golenia, innym natomiast po depilacji. Maszynka może sprawić, że włos będzie ostry i regularnie będzie podrażniać skórę, tworząc przy tym stany zapalne. Depilacja może zaś tak osłabiać włosy, że będą one miały trudność z przebiciem się przez warstwę naskórka. Liczne obserwacje wielu kosmetologów na świecie pokazały, że oprócz skłonności genetycznej wpływ na liczbę wrastających włosów mają nasze domowe, codzienne czynności.
Zabiegi kosmetyczne do zrobienia we własnej łazience Choć każdy z nas inaczej znosi różne metody pozbywania się zbędnego owłosienia, warto tych metod nie mieszać, by zapobiec problemowi wrastania. Zdecydowanie odradzam używanie na zmianę maszynki z depilacją woskiem lub wyrywaniem pęsetą. Starajmy się trzymać jednej metody. Dzięki temu nasze włosy staną się bardziej „posłuszne”. Stosowanie różnych metod powoduje, że włosy są naprzemiennie wzmacniane i osłabiane. U swoich klientów najczęściej widzę wrastające włosy w okolicach bikini i na łydkach. Stan zapalny wokół wrastającego włosa oznacza zaczerwienienie i zebraną ropę. Najczęstszym popełnianym błędem jest wówczas wyciskanie włoska. Pamiętajmy, że poprzez takie czynności tworzymy ranę, która pokrywa się twardym strupkiem – grubszym niż naskórek. A zgodnie z trzema fazami wzrostu włosa za jednym wrastającym włosem może już rosnąć następny, któremu trudno się będzie przedostać przez strupek. Zacznie więc wrastać, powodując błędne koło. Co gorsza, wydłubywanie ich może prowadzić do rozprzestrzenienia się stanu zapalnego, który również będzie blokować wyjście następnym włosom. Aby się przed tym uchronić, możemy wykonać na co dzień kilka czynności profilaktycznych.
Peeling i nawilżanie Należy stosować peelingi, które służą do złuszczania martwych komórek naskórka i pobudzają skórę do produkowania nowych komórek. Ich działanie pozwala włosom w łatwy sposób przebijać się przez warstwę naskórka i nie wrastać. Peeling warto wykonywać cztery-pięć razy w tygodniu. Systematyczne wykonywanie tego zabiegu gwarantuje bardziej elastyczną, lepiej ukrwioną i gładszą skórę, przez którą rosnącym włosom łatwo jest się przebić. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów peelingu. Warto wypróbować kilka, by wybrać odpowiedni dla naszej skóry. Osoby z delikatną skórą powinny wybierać dla siebie peelingi drobnoziarniste, a osoby z szybko rogowaciejącym naskórkiem najlepiej, by sięgały po gruboziarniste. Peeling można zrobić też samodzielnie, np. z mielonej kawy, miodu i oliwy z oliwek. Kofeina świetnie pobudzi krążenie w naczyniach włosowatych, poprawiając między innymi jędrność skóry. PRZECZYTAJ TAKŻE: Kosmetyki naturalne? Z kuchni Warto jednak pamiętać, by nie wykonywać peelingu tuż po depilacji. Najlepiej odczekać około pięciu dni, ponieważ już sama depilacja jest formą peelingu – zrywa delikatnie warstwę martwego naskórka. By chronić się przed wrastającymi włoskami, należy również po peelingu nawilżyć ciało balsamem. Kremy zmiękczają i uelastyczniają skórę, to kolejny czynnik, dzięki któremu włosom łatwiej jest się przebić na zewnątrz. Szczególnie powinny o to dbać osoby chorujące na niedoczynność tarczycy. Mają one przesuszoną skórę i dlatego też większą skłonność do wrastania włosów. Nawilżanie i peelingowanie jest też ważnym elementem przygotowania przed depilacją woskiem. Pokutuje mit, że na depilację trzeba przyjść z suchą skórą. Dziś na polskim rynku dostępne są woski, którym nawilżona skóra w ogóle nie przeszkadza, sucha natomiast wręcz utrudnia depilację. Przed nałożeniem wosku przeznaczonego do delikatnych okolic ciała, np. bikini, skórę przygotowuje się, nakładając preparat dezynfekujący, a następnie specjalną oliwkę, która zabezpiecza skórę i sprawia, że depilacja jest mniej bolesna.
Wrastające włoski? Tylko nie wyciskaj! Gdy zobaczymy u siebie wrastający włos, który nie jest objęty stanem zapalnym, możemy go złuszczyć peelingiem ziarnistym. Jeśli jednak włoskowi towarzyszy stan zapalny, czyli skóra jest zaczerwieniona i zgrubiona w miejscu wrastania, mechaniczny peeling nie jest najlepszym rozwiązaniem. Warto wtedy sięgnąć po specjalny preparat zapobiegający wrastaniu. W jego składzie znajduje się między innymi kwas salicylowy (2 proc.), który pełni funkcję delikatnego peelingu chemicznego, oraz mocznik działający zmiękczająco. Sprawdzi się on szczególnie w miejscach, gdzie skóra jest wrażliwa, np. w okolicach bikini.
Jeśli jednak nie mamy pod ręką żadnego takiego produktu, a pojawił się stan zapalny, najlepiej jest jedynie go zdezynfekować punktowo, np. spirytusem albo płynem do odkażania z apteki. Nie należy zgrubienia wyciskać ani dłubać w nim lub co najgorsze, rozdrapywać skóry, by wyciągnąć włosek. Zabiegi mechaniczne usuwania wrastającego włoska zostawmy lepiej specjalistom w gabinetach kosmetycznych, którzy mają do tego odpowiednie narzędzia i preparaty. Wrastające włosy mogą być też w zaskórnikach. Wobec nich postępujemy podobnie jak w przypadku włosków niezajętych stanem zapalnym.
Link do artykułu
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,22937118,konsekwencje-depilacji-jak-uniknac-wrastajacych-wloskow.html